Druel RPG
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Druel RPG

Dla tych, którzy od magii oczekują więcej...
 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Las przy rzece

Go down 
2 posters
AutorWiadomość
Alice
Auxilium
Alice


Liczba postów : 10
Join date : 10/04/2014

Las przy rzece  Empty
PisanieTemat: Las przy rzece    Las przy rzece  I_icon_minitimeSob Kwi 12, 2014 8:11 pm

Mały lasek iglasty gdzie można spotkać bujną florę, można tutaj znaleźć zioła, które w innych warunkach nie przetrwałyby. W dodatku jest to miejsce, gdzie można spotkać się bez obawy, że ktoś zaatakuje - rozlew krwi w tym miejscu byłby bowiem szkodliwy dla niektórych form tu żyjących.

~~


Alice przyszła tutaj bez większej przyczyny, lubiła takie miejsca bo dźwięk jaki dochodził ze wszystkich zakątków tego małego lasku i jeszcze rzeki był piękny. Szum wody na którym jak nikt mogła się skupić czy też śpiew ptaków, który odbierała inaczej niż wszyscy. W jednej dłoni trzymała swojego szopa - pluszową zabawkę, którą kiedyś dostała od babci a drugą badała teren czy aby na pewno w nic nie uderza, chociaż tak na prawdę znała już ten teren. Wiedziała gdzie jest jej ulubione drzewo i w którą stronę skręcić by się do niego dostać. Ciekawostką też jest, że idzie na boso po wilgotnej trawie, która ją łaskotała kiedy stawiała krok za krokiem. W końcu dotarła i siadła pod drzewem zamykając oczy i uśmiechając się do siebie delikatnie.
Powrót do góry Go down
Ashir
Mag
Ashir


Liczba postów : 9
Join date : 11/04/2014

Las przy rzece  Empty
PisanieTemat: Re: Las przy rzece    Las przy rzece  I_icon_minitimeSob Kwi 12, 2014 8:46 pm

Ashir przemierzał okolice królestw w swojej wilczej postaci. Uwielbiał lasy, w końcu spędził w nich wiele lat swojego życia. Miękki dotyk trawy na puchatych łapach poprawiał mu humor, choć jednocześnie przywoływał złe wspomnienia. Przeskakując przez strumień rozpoczął poszukiwanie miejsca, w którym mógłby godzinami wylegiwać się w słońcu, jednak już po kilku krokach wyczuł, że nie jest sam pośród ciemnych drzew. Skradając się zobaczył, według niego, drobną dziewczynę siedzącą pod jednym z drzew z szerokim uśmiechem na twarzy. Podchodząc bliżej stanął za drzewem, przy którym odpoczywała, kładąc ciężki pysk na jej ramieniu. Wiedział, że jej nie przestraszy - spokojny rytm serca słyszał z daleka, zorientował się też, że jakimś sposobem dowiedziała się o jego obecności. Jednak w tej chwili jedyne, nad czym się zastanawiał to to w jaki sposób ją zabić i zjeść. Wydał pomruk zadowolenia i gdy już miał zamachnąć się łapą, nie zważając na roślinność - usłyszał trzask gałęzi za sobą. Niechętnie odpuścił swojej ofierze, zmienił postać i, zadziwiając samego siebie, odezwał się do różowo-włosej.
- W tym lesie, mimo wszystko, nie jest bezpiecznie. - Powiedział z szelmowskim uśmiechem, zakładając ręce i opierając się o drzewo, przed którym siedziała.
Powrót do góry Go down
Alice
Auxilium
Alice


Liczba postów : 10
Join date : 10/04/2014

Las przy rzece  Empty
PisanieTemat: Re: Las przy rzece    Las przy rzece  I_icon_minitimeSob Kwi 12, 2014 8:58 pm

Dziewczyna już z daleka słyszała jak ktoś się zbliża, jednak nie wiedziała kto to taki i jakoś nie specjalnie się tym przejmowała w końcu co może jej zrobić? Większej krzywdy jej wyrządzić się nie da a i tak dalej jakoś żyje i ślepota jej nie przeszkadza. Zmarszczyła brwi delikatnie kiedy poczuła czyjś oddech na swoim karku w końcu był blisko. Podniosła się zwinnie i jednocześnie delikatnie otwierając oczy, mogłoby się wydawać, że widziała wszystko, jednak nie było to prawdą i po kilku chwilach dało się to dostrzec, chociaż wydawać by się mogło, że patrzy mu w oczy.
- Słucham? Jak na razie jedynym zagrożeniem jest Pan... - Stwierdziła zupełnie spokojnie jakby nie zrażona ani wystraszona jego głosem, nie miała urazu po tym co jej się wydarzyło, więc czemu teraz miałaby mieć jakieś złe wspomnienia? Oczywiście, miała to cały czas w głowie, ale nie myślała o tym cały czas by się bać. Pogłaskała swoją maskotkę po głowie, jakby ta żyła, jednak zaraz położyła ją pod drzewem i znów sama siadła.
Powrót do góry Go down
Ashir
Mag
Ashir


Liczba postów : 9
Join date : 11/04/2014

Las przy rzece  Empty
PisanieTemat: Re: Las przy rzece    Las przy rzece  I_icon_minitimeSob Kwi 12, 2014 9:24 pm

Nie zmieniając swojej pozycji uśmiechnął się jeszcze szerzej.
- Ja? Zagrożeniem? Skąd takie przypuszczenie, stoję dobre kilka metrów od Ciebie, chyba nie chcesz mi wmówić, że się mnie boisz? - Powiedział, unosząc lekko prawą brew w górę.
Skierował kilka lekkich kroków w jej stronę, jednak nie tyle, by wejść w jej strefę osobistą. Wciąż miał ochotę ją zjeść, ale ciągle coś go powstrzymywało. Był pewien, że z tą ofiarą musiałby się długo męczyć, dlatego cieszył się, że różowa panna nie mogła zobaczyć ani jego zębów, ani pazurów, które przed chwilą ostrzył w korze drzewa.
- Co tu robi taka urocza istota jak Ty? - Zapytał po chwili ciszy mrużąc podejrzliwie oczy i usiadł opierając się o pierwsze lepsze drzewo przed nią.
Wiedział, że zarówno długie oficerki, jak i granatowe spodnie będą do czyszczenia, jednak nie przejmował się tym. Jeśli ktoś zagwarantowałby mu kęs tej dziewczynki - mógłby w błocie siedzieć do rana.
Powrót do góry Go down
Alice
Auxilium
Alice


Liczba postów : 10
Join date : 10/04/2014

Las przy rzece  Empty
PisanieTemat: Re: Las przy rzece    Las przy rzece  I_icon_minitimeSob Kwi 12, 2014 9:35 pm

Przymknęła powieki, ale to nie miało znaczenia skoro nie widziała. Na jej ustach zagościł grymas, jakby chciała coś powiedzieć, ale się powstrzymywała by nie wyjść na złą i oczywiście niemiłą.
- Nie boję się, ale czuję, że nie jest Pan przyjaźnie nastawiony. - Stwierdziła swoje gołe stopy wsadzając w wyższą trawę, lubiła tak robić by rosa spływała jej po nogach i gładziła jej i tak delikatną cerę. Wzięła pluszaka w ręce bawiąc się jego łapkami delikatnie pociągając za nie. Szop ten nie miał już jednego oka, odpadał mu ogon i miał kilka łat - wyglądał co najmniej przerażająco kiedy go tak trzymała a przynajmniej przestraszyłby się każdy w wiosce, której żyła.
- Unika ludzi... A przynajmniej tych żywych. - Powiedziała beznamiętnie odwracając głowę w bok, zdecydowanie niedaleko przebiegła jakaś sarna czy coś tej wielkości, co ją zainteresowało. Mógł być to równie dobrze jakiś kolejny znajomy jej rozmówcy, co w sumie by jej nie zdziwiło aczkolwiek nie mogła tego wyczuć - wiatr działał na jej niekorzyść.
- A Pan? - Znów przeniosła głowę w jego kierunku zamykając oczy a zaraz po tym zawiązując sobie na nich czarną opaskę, którą odwiązała szopowi.
Powrót do góry Go down
Ashir
Mag
Ashir


Liczba postów : 9
Join date : 11/04/2014

Las przy rzece  Empty
PisanieTemat: Re: Las przy rzece    Las przy rzece  I_icon_minitimeSob Kwi 12, 2014 9:55 pm

- Ech, nie będę mówił, że nie. Do tego lasu przyszedłem coś zjeść, ale chyba dam sobie spokój. Myślę, że różowe włosy mogłyby wywołać u mnie niestrawność. - Podniósł się z ziemi i z lekka niepewnym krokiem podszedł do dziewczyny, siadając dokładnie przed nią, i w swoje ręce, najostrożniej jak umiał by nie zawadzić o skórę pazurami, wziął jedną z jej rąk. - Ashir. I o wiele lepiej wyglądasz z uśmiechem na twarzy, ten grymas nie pasuje do cukierkowego wyglądu, jakim promieniujesz. - Powiedział, czując delikatny puls z jej nadgarstka na swoich niezgrabnych palcach.
Kto wie, może uda mi się jakoś ją do siebie przekonać, a gdy nastanie wieczór zabawić, pomyślał i uśmiechnął się sam do siebie. Chciał, by dziewczyna jak najszybciej go polubiła, ponieważ nudziła go rozmowa z ludźmi, zależało mu tylko na pożywieniu się i dalszym wylegiwaniu w słońcu.
- Coś nas łączy. Sam wolę towarzystwo zwierząt i przyrody, aniżeli ludzi, szczególnie w swojej drugiej formie.
Powrót do góry Go down
Alice
Auxilium
Alice


Liczba postów : 10
Join date : 10/04/2014

Las przy rzece  Empty
PisanieTemat: Re: Las przy rzece    Las przy rzece  I_icon_minitimePon Kwi 14, 2014 11:28 am

- Nie będę kolejnym "kąskiem", nie licz na to. - Powiedziała nieco oburzona, chociaż z drugiej strony było to dla niej zabawne. Jak można zjadać ludzi? Przecież to było złe i na dodatek głupie. Ale co ona tam wiedziała... Kiedy dotknął jej dłoni chciała ją wycofać, ale coś ją powstrzymało, co nie znaczy, że trochę się wystraszyła.
- Alice. Może i tak, ale czemu mam się uśmiechać do kogoś, kto jakby chciał to mógłby mnie zjeść? - Uśmiechnęła się delikatnie, nie chciała być zjedzona, ale nie chciała być też niemiła. To zupełnie nie było w jej stylu a na dodatek jeszcze nie wiedziała czy aby na pewno jest zły. Zabrała dłoń i poprawiła opaskę nieco mocniej ją zaciskając.
- To zwykły przypadek. - Stwierdziła spokojnym tonem głosu, który był w sumie nawet trochę piskliwy, ale takie były uroki tej młodej damy, która raczej uważała się po prostu za kolejny byt.
Powrót do góry Go down
Ashir
Mag
Ashir


Liczba postów : 9
Join date : 11/04/2014

Las przy rzece  Empty
PisanieTemat: Re: Las przy rzece    Las przy rzece  I_icon_minitimePon Kwi 14, 2014 2:53 pm

- Dobrze to ujęłaś - kąskiem, bo może i chciałem Cię zjeść, ale kośćmi nie pożywię się zbyt dobrze. - Powiedział z szerokim uśmiechem, przy którym pokazał wszystkie zaostrzone zęby.
Przy tej dziewczynie czuł się swobodnie. Nie widziała jaki był okropny, więc od początku ani się go nie bała, ani nie brzydziła. Rozprostował swoje długie nogi tak, że pomiędzy stopami miał ciało Alice. Wiedział, że się go nie boi, dlatego pozwolił sobie na taki "gest".
- Może i mógłbym Cię zjeść, ale czy uważasz, że jestem w stanie zrobić to z łatwością, co z kolei prowadzi do stwierdzenia, że jesteś słabym "przeciwnikiem"? - Zapytał z wyraźną ciekawością.
Od kilku chwil żałował, że nie potrafi czytać w myślach. Na pierwszy rzut oka dziewczyna była tak skryta, jak on, zaniechał więc na tę chwilę próby manipulacji.
- Nic nie dzieje się przypadkiem, może Twoim przeznaczeniem jest zostanie moim obiadem. - Uśmiechnął się, mówiąc już całkiem żartobliwym tonem.
Po tych słowach rozsiadł się już zupełnie wygodnie, lekko unosząc głowę, by łapać jak najwięcej promieni słonecznych przedostających się przez korony drzew. Słuchając śpiewu ptaków rozkoszował się zapachem kwiatów rosnących kilkadziesiąt metrów od nich. Patrząc na lekki uśmiech dziewczyny postanowił skorzystać z jednej ze swoich mocy - przywołując lekki powiew wiatru otulił dziewczę słodką wonią bukietu, delikatnie rozwiewając jej różowe włosy.
Pewnie i tak widzimy się ostatni raz, pomyślał, znów unosząc głowę w górę i pozwalając światłu słonecznemu tańczyć na swojej porcelanowej cerze.
Powrót do góry Go down
Alice
Auxilium
Alice


Liczba postów : 10
Join date : 10/04/2014

Las przy rzece  Empty
PisanieTemat: Re: Las przy rzece    Las przy rzece  I_icon_minitimePon Kwi 14, 2014 3:24 pm

- Teraz zaczynam się cieszyć z faktu, że jednak jestem chudzielcem. - Stwierdziła już weselej, w tej chwili byłą rozluźniona, jednak wciąż trochę miała się na baczności - w końcu nie wiadomo co takiemu może do głowy wpaść, zwłaszcza że mógł wykorzystać jej... defekt, którego swoją drogą nie uważała za coś złego, w ten sposób właśnie nie widziała z kim ma do czynienia więc mogła poznać go od wewnątrz a nie uciec w popłochu jakby pewnie zrobił nie jeden człowiek.
- Tego nie powiedziałam, i bardziej chodziło mi o kruchość moich kości niż pokonanie mnie. - Uśmiechnęła się wojowniczo jednak zaraz uspokoiła, oczywiście nie miała nic przeciwko walką jednak nie na śmierć i życie - dla zabawy i owszem. Kiedy powiedział o jej przeznaczeniu zaśmiała się i pokręciła głową na boki.
- To pewnie dlatego przychodzę tutaj i na Ciebie nieświadomie czekam. - Odpowiedziała rozbawiona z szerokim uśmiechem na twarzy. Kiedy poczuła zapach kwiatów jej uśmiech stał się jakby bardziej rozmarzony, była ciekawa jak to wszystko wokół niej wygląda, ale z drugiej strony było jej dobrze tak jak było w tej chwili.
Powrót do góry Go down
Ashir
Mag
Ashir


Liczba postów : 9
Join date : 11/04/2014

Las przy rzece  Empty
PisanieTemat: Re: Las przy rzece    Las przy rzece  I_icon_minitimePon Kwi 14, 2014 8:24 pm

- Zawsze mogę poobgryzać kostki dla samej zabawy. - Powiedział ciepło patrząc na Alice.
Już teraz wiedział, że nie byłby w stanie jej nic zrobić, choć postraszyć zawsze mógł. Ziewnął po kociemu, przysłuchując się czystej barwie głosu różowowłosej.
- Kruche kości? W takim razie wystarczy połamać Ci nogi, żebyś została tu ze mną na zawsze? - Przekomarzał się, a charakterystyczny, szelmowski uśmiech wypełzł leniwie na usta Ashira.
Po chwili wyciągnął stary i zniszczony zegarek na łańcuszku z kieszeni marynarki. Minęło już kilka godzin, a on czuł się tak, jakby siedział przed dziewczyną zaledwie kilka minut. Nic o nim nie wiedziała, a mimo to spokojnie siedziała na przeciwko niego, rozmawiała i uśmiechała się.
- W takim razie przybył książę w postaci czarnego wilka, nie musisz już czekać. - Zaśmiał się przechylając lekko głowę w bok i z takiej perspektywy patrzył na nią. - Przynajmniej jako kot będę mieć mysz do zabawy.
Korzystając z tego, że Alice miała rozpuszczone włosy - "strumieniami" wiatru delikatnie zaplótł jej warkocza. Po raz pierwszy używał swojej mocy w ten dobry sposób, nie krzywdząc nikogo.
- Skąd jesteś? Czy nikt nie będzie się martwił, że zniknęłaś na tak długo? - Zapytał, po czym lekko się zmieszał. - Zabrzmiało to jak pedofil wypytujący swoją ofiarę, wybacz, nie moja sprawa.
Zamilkł na chwilę, po czym wstał rozciągnąć mięśnie.
Powrót do góry Go down
Alice
Auxilium
Alice


Liczba postów : 10
Join date : 10/04/2014

Las przy rzece  Empty
PisanieTemat: Re: Las przy rzece    Las przy rzece  I_icon_minitimeWto Kwi 15, 2014 5:02 pm

- Ale to by nie miało najmniejszego sensu. - Zaśmiała się pod nosem zasłaniając buzię dłonią. Taki stary nawyk, który się jej uczepił i puścić nie chciał, ale jakoś z tym żyła.
- Po co od razu używać przemocy? Wystarczy poprosić. - Powiedziała wciąż rozbawionym tonem, chociaż nieco przeraził ją fakt, że mógłby połamać jej nogi. Przeszedł po niej dziwny, nieprzyjemny dreszcz kiedy tylko przeszło jej to przez myśl, co było widać po jej wyrazie twarzy. Od razu jednak się on poprawił kiedy zaraz po zapleceniu warkocza złapała się za włosy.
- Dziękuję. Książę? Już myślałam, że się nie zjawisz. Ile mogłam czekać? - Zaśmiała się kolejny raz warkocza przerzucając na ramię, chociaż nie miała aż tak długich włosów.
- Ale ja nie jestem myszą tylko człowiekiem. - Zmarszczyła nosek w nieco zabawny sposób i uśmiechnęła się zaraz od ucha do ucha opierając głowę o drzewo. Na jego pytanie mina jej nieco zrzedła ale zaraz znów pojawił się uśmiech, był on inny niż tamte, bardziej nikły i blady.
- Jestem z południa, ale nie, nikt nie będzie się martwił. Sama dbam o siebie, żyję sama. - Odpowiedziała miło i zaraz posłała mu uśmiech, ciepły i przyjazny. Oczywiście zadarła głowę do góry kiedy tylko się podniósł, była tym nieco zmartwiona. - Idziesz już? - Spytała ciszej wyraźnie zaniepokojona.
Powrót do góry Go down
Ashir
Mag
Ashir


Liczba postów : 9
Join date : 11/04/2014

Las przy rzece  Empty
PisanieTemat: Re: Las przy rzece    Las przy rzece  I_icon_minitimeWto Kwi 15, 2014 6:39 pm

- Większość rzeczy na tym świecie nie ma sensu. A życie w lesie nie jest takie proste, nie mógłbym prosić o coś takiego. - Odpowiedział na obydwa pytania próbując rozprostować plecy.
Od długiego siedzenia ścierpły mu nogi. Nie pamiętał kiedy ostatni raz w ludzkiej postaci bezczynnie siedział na ziemi, zadziwiał sam siebie.
- Och, nie wiem ile czekałaś, dam o wiek się nie pyta. - Uśmiechnął się odgarniając włosy opadające na oczy. - Człowiek, czy mysz, to samo, i w jednej jak i drugiej postaci byłabyś drobna i różowa.
Mina zrzedła mu na wieść o części Druel, z której pochodziła.
- W takim razie jesteś moim wrogiem. Północ nie toleruje południa. - Uśmiechnął się cierpko.
Nienawidził tego prawa i nie zgadzał się z nim. Przez te wszystkie lata stał się zbyt leniwy, a rozlew krwi nie cieszył go tak, jak kiedyś.
- Po prostu muszę rozprostować kości. - Uspokoił dziewczynę, po czym z typowym gruchotem wszystkich kości zmienił swoją formę i dopiero wtedy wygiął się w potężny łuk rozciągając mięśnie.
Wsłuchując się w ciszę panującą w lesie podszedł do dziewczyny i trącił ją mokrym nosem w jej własny, po czym usiadł obok niej, łapa czy ręce.
Powrót do góry Go down
Alice
Auxilium
Alice


Liczba postów : 10
Join date : 10/04/2014

Las przy rzece  Empty
PisanieTemat: Re: Las przy rzece    Las przy rzece  I_icon_minitimeSro Kwi 16, 2014 2:33 pm

- Masz trochę racji. - Zmarszczyła nos, przecież w lesie każdy walczył o przetrwanie, nie liczyły się uczucia innych. Pamiętała bajkę o wielkim, złym wilku, który musiał zabijać inne zwierzęta by przeżyć. Nie podobało jej się to.
- Nie jestem damą, jestem zwykłą dziewczyną. - Stwierdziła i uśmiechnęła się wesoło w jego stronę, był naprawdę przyjazny i polubiła go, nie mogłaby sobie teraz wyobrazić tego że mógłby ją nagle zjeść, to jakoś do niej nie docierało. Zachichotała cicho kiedy powiedział o tej różnicy i znów zrzedła jej mina gdy nazwał ją swoim wrogiem.
- Ale ja nie jestem wrogiem, co z tego że północ nie toleruje południa? - Stwierdziła oburzona, sama także uważała, że ta wojna jest bez sensu, nie lubiła kiedy ludzie się zabijali i na całe szczęście nie mogła tego zobaczyć. To dlatego też uciekała w las czy chowała się tam gdzie nikt nigdy nie chodzi.
- To dobrze, że nie idziesz. - Stwierdziła a kiedy poczuła coś mokrego na swoim nosie pisnęła cicho wystraszona zaraz jednak uspokajając się. Domyśliła się że to on i od razu położyła dłoń na jego łbie i pogładziła go z uśmiechem na ustach.
Powrót do góry Go down
Ashir
Mag
Ashir


Liczba postów : 9
Join date : 11/04/2014

Las przy rzece  Empty
PisanieTemat: Re: Las przy rzece    Las przy rzece  I_icon_minitimeSob Kwi 19, 2014 9:55 pm

Nic nie odpowiedział, bo po prostu nie mógł. Zastanawiał się nad słowami dziewczyny lekko pochylając głowę, by lepiej było jej go głaskać. Po chwili jednak zrobiło mu się niewygodnie, dlatego zmienił pozycję i ułożył się, kładąc łeb na jej udach. Przez chwilę patrzył w różowe oczy dziewczyny zastanawiając się, jakby zareagowała mogąc zobaczyć jak naprawdę wygląda, np. podczas polowania, zabijania, ale też teraz, gdy nie zdawała sobie sprawy jaka bestia leży jej na kolanach.
Nagle zmienił postać, wciąż leżąc z głową na nogach dziewczyny, po czym zaczął gwizdać przymykając chłodne ślepia.
- Dlaczego się mnie nie boisz? - Zapytał, nie zmieniając pozycji. - Takie jak Ty zabijałem setki razy, wojna wciąż trwa, nie powinnaś czuć się bezpiecznie w towarzystwie obcej osoby. - P tych słowach wyciągnął przed siebie rękę i kładąc ją z powrotem na ziemi wypalił trawę wokół dłoni.
- Nic co ludzkie nie jest bezpieczne. A mieszkanka człowieka ze zwierzęciem tym bardziej, jesteś pewna, że mi ufasz? - Zapytał wsłuchując się w jej bicie serca.
Powrót do góry Go down
Alice
Auxilium
Alice


Liczba postów : 10
Join date : 10/04/2014

Las przy rzece  Empty
PisanieTemat: Re: Las przy rzece    Las przy rzece  I_icon_minitimeNie Kwi 20, 2014 3:25 pm

Cały czas gładziła go po jego głowie, nawet kiedy się przemienił, wtedy jednak zaczęła robić to trochę delikatniej i starając się nie dotykać jego twarzy, nie chciała mu wsadzić palca w oko czy coś. Odwróciła głowę w stronę nieba słuchając jak ptaki ćwierkają. Zaraz jednak zwróciła głowę ku Ashirowi marszcząc brwi. Pokręciła głową na boki uśmiechając się blado.
- Na początku może i się trochę bałam, ale nie mogę oceniać niczego po pozorach. Poza tym gdybyś na prawdę chciał mnie zabić i zjeść w ogóle byś się do mnie nie odzywał bo to nie miałoby większego znaczenia. Rzucasz się, zabijasz... Nie jesteś obcy, byłbyś gdybym nie znała Twojego imienia. - Powiedziała cichym głosem przepełnionym spokojem uśmiechając się miło w jego stronę, jak gdyby nigdy nic.
- Nie mam powodów żeby Ci nie ufać, wiem co to znaczy że świat jest zły, ale to nie znaczy, że zwątpiłam we wszystkich ludzi czy w inne rasy...- To mówiąc złapała kosmyk jego włosów, które miał na czole i okręciła je sobie wokół palca wskazującego.
Powrót do góry Go down
Ashir
Mag
Ashir


Liczba postów : 9
Join date : 11/04/2014

Las przy rzece  Empty
PisanieTemat: Re: Las przy rzece    Las przy rzece  I_icon_minitimeWto Maj 13, 2014 12:38 am

- Zgodzę się, nie można oceniać ludzi po pozorach. - Odpowiedział po chwili rozkoszując się dotykiem delikatnej dłoni na swojej twarzy. - W końcu dla mnie byłaś posiłkiem, a teraz już wiem, że nie mógłbym Ci nic zrobić. Moje imię.. Możliwe. Jednak ludzie kłamią, masz pewność, że podałem to prawdziwe?
Lekko przekręcił głowę na jej udach, gdy bawiła się jego włosami. Milczał przez chwilę, przypatrując się jej spokojnej twarzy.
- Jesteś chyba pierwszą osobą, która mi zaufała, chyba jednak nie jestem tego warty, bo nie potrafisz dostrzec bestii którą jestem. - Powiedział ze smutnym uśmiechem biorąc jej rękę z włosów i wtulając ją sobie w policzek.
Miał cichą nadzieję, że nikt, ani z królestwa Południa, ani z Północy ich nie obserwuje. Gdyby tak się stało - dziewczyna mogłaby mieć poważne kłopoty, a on były w stanie bronić ją tylko do pewnego momentu. Rozmyślając, nie zauważył nawet, że od kilku chwil obspuje drobną dłoń lekkimi pocałunkami. Jednak nawet gdy to spostrzegł - nie przestał, podniósł się i przygarnął do siebie dziewczynę, tak, że siedziała przed nim, opierając się plecami o jego szeroką klatkę piersiową. Obejmując ją delikatnie, położył głowę na jej ramieniu i zamknął oczy.
Powrót do góry Go down
Alice
Auxilium
Alice


Liczba postów : 10
Join date : 10/04/2014

Las przy rzece  Empty
PisanieTemat: Re: Las przy rzece    Las przy rzece  I_icon_minitimeNie Sie 17, 2014 10:47 am

Uśmiechnęła się nikle słysząc jego słowa. Zrobiło jej się przyjemnie kiedy powiedział, że nie mógłby jej zabić - to było miłe i nawet zapomniała jak się czuła na początku przy nim.
- Po co miałbyś kłamać osobie, która nie może Cię nawet zobaczyć? Wiem, że nie kłamiesz. Nie jesteś człowiekiem. - Powiedziała pewna siebie, wiedziała że jej nie okłamywał, kiedy ludzie kłamią ich ton się zmienia, robią się nerwowi a on powiedział to tak płynnie. Mógł być aktorem tak jak ona, jednak i tak go nie zobaczy więc po co miałby kłamać? Teraz kiedy powiedział o bestii pokręciła głową na boki.
- Nie jesteś bestią, to ludzie którzy widzą tak twierdzą, ja wiem kim jesteś na prawdę. - Odparła, kiedy natomiast zaczął muskać swoimi ustami jej skórę nieco się wystraszyła. Bała się, że ją jednak będzie chciał zjeść, może to był jakiś rytuał? Jej serce zabiło mocniej, jednak zapanowała nad tym szybko. Jednak po prostu ją przytulał. Uśmiechnęła się, nie lubiła takich gwałtownych obrotów bo wtedy na chwilę traciła orientację, ale radziła z tym sobie. Pogładziła palcami jego policzek i oparła swoją głowę o jego.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Las przy rzece  Empty
PisanieTemat: Re: Las przy rzece    Las przy rzece  I_icon_minitime

Powrót do góry Go down
 
Las przy rzece
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Druel RPG :: Tereny Wolne :: Lasy-
Skocz do: